Magia ciastoliny
Od kilku dni zmagamy się w domu z chorobą. Niestety już trzeciego dnia tegorocznych ferii zawitała do nas ospa. O tym jak potrafi wywrócić funkcjonowanie domowników chyba nie muszę wspominać. Każdy kto miał z pewnością pamięta ogólne złe samopoczucie, boląco-swędzące pęcherze. Serce matki pęka gdy pomóc nie może. Dlatego warto odwrócić uwagę dziecka od przykrych dolegliwości.
Po tygodniu gier planszowych i karcianych dziś przyszedł czas na ciastolinę.
Wszystko za sprawą naszej upartej trzylatki, która od kilku dni nalegała: "mamo, a kupis mi pieldoo" (czyt. Mamo kupisz mi Play Doh 😂 ) oczywiście chodzi tu o znaną wszystkim kolorową modelinę. Mama rzecz jasna uległa dziecku, bo sama lubi się nią bawić i dobrze wie, że to twórcza zabawa dla pociech.
Zatem stało się, "pieldoo" kupione i od razu poszlo w ruch. Dziewczyny obie bardzo chętnie zasiadly do stoliczka, przygotowaly różne akcesoria, które uznały za przydatne. Staram się nie ingerować w ich działania, jedynie czuwam nad bezpieczenstwem i wspieram twórcze pomysly.
Play Doh często u nas gości, nawet tatuś lubi czasami z nami coś fajnego wyczarować. Jednak dziś najbardziej zaskoczyla mnie Alicja- ta, która nawet jedząc posiłek skacze i tańczy... Gdy dostała swoje upragnione "pieldoo" jakby zniknęła nam z domu. Modelina pochłonęła ją w 100%. Siedziała w skupieniu, cichutko i manipulowała swoimi paluszkami. Bawiła się kolorami, tworzyła np. ubranka dla lalek owijajac je rozgniecionymi kawałkami masy, produkowała karmę dla rybek, skręcała ślimaczki i inne cuda. Radości i zaangażowania w tę ciężką pracę nie było końca. I tak mijały godziny. Tak, tak.. Maluda spędziła dobre 3 godziny na ugniataniu modeliny. To chyba jej dotychczasowy rekord życiowy w kwestii skupienia uwagi na danym zadaniu. Choć nie wierzyłam, nie przerywałam jej zabawy widząc jaką ma frajdę.
Pamiętajmy, że poza chwilą radości zabawa modeliną ma również wpływ na rozwój dziecka:
-Rozwija wyobraźnię i uczy samodzielnej zabawy, warto pamiętać by nie narzucać dziecku co ma lepić, należy pozostawić dziecku możliwość wykazania się inicjatywą.
-Dzięki jednoczesnej pracy obu rąk pobudza do aktywności obie półkule mózgowe.
-Rozwija motorykę małą dziecka. Poprawia koordynację ruchów rąk i ćwiczy sprawność paluszków. Np. Kulanie kuleczek, rolowanie ślimaków.
ku kinetycznego. Dostępne są różne kolory, nawet w wersjach zapachowych. U nas z gotowych sprawdza się zawsze modelina Play Doh, ale bardzo często eksperymentujemy tworząc masy własnoręcznie. Robilysmy już popularną masę solną, ciastolinę z pianki do golenia czy odżywki do włosów. Internet kipi pomysłami, wystarczy odrobina chęci. O naszych przygodach z masą plastyczną własnego wykonania z pewnością napiszę wkrótce.
Zachęcam do działania w chorobie i zdrowiu. Miłej zabawy!
Po tygodniu gier planszowych i karcianych dziś przyszedł czas na ciastolinę.
Wszystko za sprawą naszej upartej trzylatki, która od kilku dni nalegała: "mamo, a kupis mi pieldoo" (czyt. Mamo kupisz mi Play Doh 😂 ) oczywiście chodzi tu o znaną wszystkim kolorową modelinę. Mama rzecz jasna uległa dziecku, bo sama lubi się nią bawić i dobrze wie, że to twórcza zabawa dla pociech.
Zatem stało się, "pieldoo" kupione i od razu poszlo w ruch. Dziewczyny obie bardzo chętnie zasiadly do stoliczka, przygotowaly różne akcesoria, które uznały za przydatne. Staram się nie ingerować w ich działania, jedynie czuwam nad bezpieczenstwem i wspieram twórcze pomysly.
Play Doh często u nas gości, nawet tatuś lubi czasami z nami coś fajnego wyczarować. Jednak dziś najbardziej zaskoczyla mnie Alicja- ta, która nawet jedząc posiłek skacze i tańczy... Gdy dostała swoje upragnione "pieldoo" jakby zniknęła nam z domu. Modelina pochłonęła ją w 100%. Siedziała w skupieniu, cichutko i manipulowała swoimi paluszkami. Bawiła się kolorami, tworzyła np. ubranka dla lalek owijajac je rozgniecionymi kawałkami masy, produkowała karmę dla rybek, skręcała ślimaczki i inne cuda. Radości i zaangażowania w tę ciężką pracę nie było końca. I tak mijały godziny. Tak, tak.. Maluda spędziła dobre 3 godziny na ugniataniu modeliny. To chyba jej dotychczasowy rekord życiowy w kwestii skupienia uwagi na danym zadaniu. Choć nie wierzyłam, nie przerywałam jej zabawy widząc jaką ma frajdę.
Wpływ modeliny na rozwój dziecka.
Pamiętajmy, że poza chwilą radości zabawa modeliną ma również wpływ na rozwój dziecka:-Rozwija wyobraźnię i uczy samodzielnej zabawy, warto pamiętać by nie narzucać dziecku co ma lepić, należy pozostawić dziecku możliwość wykazania się inicjatywą.
-Dzięki jednoczesnej pracy obu rąk pobudza do aktywności obie półkule mózgowe.
-Rozwija motorykę małą dziecka. Poprawia koordynację ruchów rąk i ćwiczy sprawność paluszków. Np. Kulanie kuleczek, rolowanie ślimaków.
Jak wybrać masę plastyczną?
Sądzę, że każdy ma inne oczekiwania. Dziś na rynku dostępny jest szeroki wachlarz różnego rodzaju plasteliny, modeliny, mas plastycznych czy piasku kinetycznego. Dostępne są różne kolory, nawet w wersjach zapachowych. U nas z gotowych sprawdza się zawsze modelina Play Doh, ale bardzo często eksperymentujemy tworząc masy własnoręcznie. Robilysmy już popularną masę solną, ciastolinę z pianki do golenia czy odżywki do włosów. Internet kipi pomysłami, wystarczy odrobina chęci. O naszych przygodach z masą plastyczną własnego wykonania z pewnością napiszę wkrótce.
Zachęcam do działania w chorobie i zdrowiu. Miłej zabawy!
Komentarze
Prześlij komentarz